Zdeczka chory - stąd ten spuchnięty ryj i dziwny głos. :)TOP 50 bym zrobił i tak by nie starczyło miejsca na wszystkie kozackie numery - dlatego Wy wrzucajci
Luksemburski Tede, polski patriota Polski rap (ew. polski hip-hop) – zjawisko kultury masowej, typ rapu preferowany głównie przez Polaków mieszkających w Polsce, polskich emigrantów i imigrantów do Polski lub ludzi znających polski język. Masowo uprawiany, lecz niedoceniany. Rodzaje[edytuj • edytuj kod] Polski rap jest zawiły w całej swej rozciągłości i trudno go opisać nie dzieląc na części zwane (potocznie i w dalszej części) gatunkami. Podziemie[edytuj • edytuj kod] Przykład zajebistej okładki podziemnej Stary jak świat motyw. Jestem z podziemia – żondze! – brzmi stare hasło. Kto wyjdzie poza nie – sprzedał się (choć też nie zawsze). Zazdrość przemawia przez miłych panów w spodniach z krokiem u kolan i obciachową bejsbolówką z daszkiem z tyłu. Ale nie przez wszystkich, bo, pomijając już fakt, że większość chce się wybić (i tym samym sprzedać, jak sami mówią – choć to niezgodne z ich ideą), to niektórzy chcą w tym podziemiu trwać. Często uczestniczą w bitwach freestylowych i cieszą się tym, co robią. Powoli zmienia się ich zatwardziały, staroświecki stosunek do wykonawców, którym udało się sprzedać kilka płyt. Ich teksty opowiadają ogólnie o życiu, czasem o tym, że jest im źle, a czasem, że odwrotnie. Nie można jednoznacznie stwierdzić o czym są, ponieważ to zbitka raperów różnych rodzajów, którzy się nie wybili lub wrócili do podziemia. Można wymienić kilku zatwardziałych przedstawicieli tego gatunku: Kula – urodzony w Pudliszkach jako pulpet. Uciekł do Krynicy i tam z MC Omenem założył RZK. Lech Roch Pawlak – freestylowiec-internetowiec, zaczął karierę podczas konsumpcji dżemu i nie chce jej przerywać. Mimo swojego niewątpliwego talentu nie uczestniczy w bitwach na słowa. Wielu uważa go za najlepszego hiphopowca w Polsce. PRO8L3M – 1/3 Dobrego Towaru. Osk zamówił od Steeza nowoczesne beaty i pozytywnie zaskoczył ludzi. Sowa – chłopak z getta, czasem ostry, czasem romantyczny, przyjaźni się z Olczakiem i Roberto Uno. Waszka G – znany z tego, że „on to pierdoli i zdejmuje kominiarę”, „chuj śmiertelny wbija ci w serce” i „uważa na zakrętach na których jest nierówno”. Hardkor, bieda, szare bloki, ulica, gangsta rap i tym podobne[edytuj • edytuj kod] Wiesz, co się liczy? Szacunek ludzi świetlicy. A jak nie, to kijem zaraz dostaniesz wpierdol! Najbardziej lubiana przez fanów podziemia grupa raperów spoza podziemia. Jej uprawiacze w większości również się nie sprzedali. Jeżdżą furami droższymi niż Ojciec Dyrektor, ale nie zapominają o starych znajomych z lat słusznie minionych. W swoich tekstach opowiadają o szarzyźnie otaczającego ich świata, nieudolności polityków, biedzie, chuju w dupie policji, a czasem nawet działają na psychikę wykorzystując swoje paranormalne zdolności. Do tego gatunku należą niewątpliwie: Bonus RPK – reprezentant ekipy Razem Ponad Kilo jak i Ciemnej Strefy. Udaje naszprycowanego koksa, gdy sam jest naszprycowany tandetą. Niestety, padł ofiarą komercji. Odsiaduje on za leczenie ludzi gandzią. Bosski Roman – członek zespołu Firma. Mówi dużo o jebaniu psów, na co nasuwa się wniosek, że jest zoofilem. Chada – szef przestępczego procederu. Przesiedział rok w więzieniu za nienawiść do policji. Obecnie dystrybutor plastikowych długopisów dla neokidów i niekwestionowany król dissów, na które to miano zapracował po wygranym beefie z hip-hopolowcem Doniem, który na niego doniósł. Policjanci szukali go, aż znaleźli, po tym jak uciekł z pierdla, ale potem szybko uciekł, jak go złapali. Zabity przez personel w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku. Firma – przywódcy ideologii JP. Nawijają głównie o zasadach ulicy, śmierci dla konfidentów, jebaniu policji i braku moralności wśród polityków. Hemp Gru – Wilku bez zębów z hołotą uliczną na teledyskach udaje biedaka. Cytat z dokonań zespołu: Zamykam wieko, kładę kamień na niego. Wydali oświadczenie o zaprzestaniu działalności jako zespół. Kaliber 44 – psychole, ale zabawni, mieszali w głowach do 2003 roku, po czym znudziło im się być martwymi legendami i w 2013 postanowili zostać żywymi. Liroy – pierwszy polski raper, tak samo pierwszy zdobywca diamentowej płyty w polskim rapie. Chciał z Redem wykąpać swoją matkę. Jego drugie imię to Scyzoryk. Obecnie jest w Sejmie. Molesta Ewenement – legenda. Vienio, Włodi i Pelson prawie umarli po odejściu Wilka. Ostatnią płytę nagrali w 2008 roku. Od tej pory Vienio nagrał solówkę, a Włodi i Pelson z Eldoką próbują coś osiągnąć jako Parias. Nagły Atak Spawacza – psychole jeszcze więksi niż K44, lubili rapować o patologii oraz o różnych rzeczach, przy których wymiękał sam arcymistrz Lech Roch Pawlak. Peja – uznawany za najlepszego rapera w Polsce. Dorobił się na gadaniu o biedzie i ciągle o niej gada, całe życie reprezentuje i klepie biedę tańcząc na teledyskach w ubraniach za kilka tysięcy złotych… biedaczysko. Wróg Tedego. Płomień 81 – legendy. W składzie Pezet i Onar. Gdyby tego drugiego w składzie zabrakło, byliby jeszcze większymi legendami. Ale stali się nawet z tym drugim, bo zjedli Tedego w beefie. WWO – każdy ponad każdym. Myślą chyba, że są wybrańcami. Rap melodyjny[edytuj • edytuj kod] Melodic-rap, melo-rap, autotune, dla „hardkorowej”, zakompleksionej młodzieży hiphopowej – hip-hop polowy. Osoby go tworzące to typowy Linkin Park wśród polskiego hip-hopu. Miła, wpadająca w ucho melodia i przyjemny, przepełniony metaforami rap. Widać, że jego wykonawcy byli dobrzy z polskiego i muzyki. Często łączy ze sobą wiele rodzajów raperskich. Niekiedy wychodzi z tego miła dla ucha ballada, a czasem kawał hardkoru podpadającego nawet pod psycho rap. Ludzie starający się go robić okazują znużenie wcześniej wykonywanym rodzajem rapu i szukają nowych, lepszych rozwiązań. Często dostawali wpierdol za zdradzenie polskiego rapu dla disco-polo i popu. Do grona raperów tego stopnia można zaliczyć między innymi: Doniu/Liber – konfident i jego ochroniarz. Doniu wydał Monologimuzykę, a Liber album Bógmacher. Dodatkowo Doniu nakablował na Chadę, by uniknąć przegranej w beefie, który go zniszczył jednym dissem, a Liberowi zachciało się pójść w ślady Jarzębin. Ganja Mafia – pięcioosobowy skład, władcy gimnazjów. słuchaczy z całej ekipy zna tylko Kaliego. Gimpson – youtuber, który postanowił zostać raperem. W sumie jedno, jak i drugie mu nie wychodzi. Grupa Operacyjna – prześmiewcy. Naśmiewają się z Dody i z Ciebie. Postanowili się wypromować pseudorapem i nagrywką z Mezo. Wylansowali się na człowieku chorym psychicznie (Kononowiczu), który aspirował na stanowisko prezydenta Białegostoku, nie krył również swoich ambicji prezydenckich RP. Później dalej chamsko się promowali przy użyciu sformułowania M. Borowskiego: mordo Ty moja, byli ostro promowani przez stację VIVA. Jeden Osiem L – jak zapomnieć o nich? KaeN – zamaskowany raper. Jego alter ego namawia do złego. Mów mu Dave. Jego teksty spodobały się pseudo słuchaczom rapu, czyli głównie dziewczynom i nie tylko. Kiedyś zaśpiewał u Słonia, ale nikogo to nie obchodzi, ważne że jest KaeN. Nie umie pisać dissów. Mezo/Lajner – to jest nadzwyczajne. Znienawidzony przez nastolatków, którzy nie słuchali jego podziemnych płyt. Nagrał prześmiewcze Aniele, w którym śmieje się ze stylu tam prezentowanego i wśród dwunasto-piętnastolatków przylgnęła do niego etykietka. Najgorszy raper wszechczasów. Miuosh – jedni mają go za idola, a inni za gościa z kozim vibrato. Najlepszy Przekaz W Mieście – parodia ulicznego rapu. Wyciągali dzieci z bramy, aż w niej sami zostali. Norbi – jeden z prekursorów hip-hopolo. Wie, że kobiety są gorące. Pan Yapa – człowiek, który nie płacił składek emerytalnych i przez to musiał zarabiać na życie poprzez rapowanie. PiKej – udaje rapera, a media wmawiają, że nim jest. Jego kawałki biją rekordy wśród najbardziej znienawidzonych przez internautów utworów. Popek – angielski dresiarz. Tatuażysta robił mu tatuaż na policzku, ale przez pomyłkę wyrył mu ranę. Król Albanii. T-raperzy znad Wisły – dwóch satyryków śpiewający o tym, że są tak starzy, że pamiętają swojego koleżkę Mieszka. Chodzą słuchy, że ktoś pamięta o tym, że zespół liczył nie dwie, a cztery osoby. Taco Hemingway – zawsze marzy o sześciu zerach. Kiedyś robił alternatywny rap, ale rzucił to dla popu. TACONAFIDE – fuzja Taco Hemingwaya i Quebonafide. Fani Tamagotchi. Young Multi – kolejna nieudolna rapowa gwiazda YouTube'a. Nagrał kawałek z Bedopiesem o diamentach. Jeździ autem, które samo zmienia biegi i wpada pod tira. Żabson – ziomal i Hood Rich. Kazał fanowi z koncertu. Miał problemy z barmanem i pomylił youtubera od tematyki sportowej z patostreamerem. Do tego grona nie należy zaliczać pilskiego zespołu Verba, który przebrnął przez etap podziemia i melo rapu, jednak porzucił to wszystko na rzecz playbacku. Komercha[edytuj • edytuj kod] Miej wątpliwość Wybujała fantazja aka amerykański i rosyjski rap, szastanie forsą, gołe panienki i najlepsze fury. Robienie jaj z czego popadnie, palenie skrętów i ogólne panowanie – to wszystko dla pieniędzy. Przy odrobinie zdrowego rozsądku do komerchy można również zaliczyć rap melodyjny. Elo-rap-dzieciaki znane jako wyśmienici komercyjni kompozytorzy i raperzy: Cypis – discopolowec. Wciągnięto go do zespołu Nagły Atak Spawacza, który potem rozbił. Donatan – drugi zdobywca diamentowej płyty w polskim rapie. Ma słowiańską duszę. Nagrał płytę z Cleo i wziął udział w Eurowizji, a jej jurorzy byli pedałami, więc zagłosowali na tranzystora z brodą. Franek Kimono – pierwszy raper w Polsce, nie boi się nikogo, wyciąga małolaty spod opieki taty, na bramce stoi, nikogo się nie boi. Jest DJem, umie breakdance'a, trenował karate, ale po wódzie lepszy jest w dżudzie. Aż strach się bać… Wozi się od 1983 roku. Na starość lubi podrywać laski na swojego Fiata Mirafiori. Gang Albanii – gang z królem Albanii na czele. Bawią się w kowboi, śpiewając o kokainie i piździe nad głową. Letni, Chamski Podryw – słynni z tego, że jeżdżą Czinkłoczento. Sobota – zaczął od 1996. Jego wytwórnia to Stopro Rap. Jego ostatnia płyta pokazuje, jak bardzo jest religijny. Inteligentny hip-hop, cyniczny[edytuj • edytuj kod] Inteligencja godna naszych czasów. Opowiadają o polityce, życiu, śmierci, otaczającym nas świecie, sporcie, wyrażają swoje poglądy… Inteligentnym słuchaczom dają sporo do myślenia, dla mniej inteligentnych pozostaje odczytywanie tekstów, co ich sensowi równa się zeru/zero (dopełniacz i celownik tu pasują, jak nie wiesz, co to i na jakie pytania odpowiadają, to nie jesteś inteligentny). Nie manifestują swojej wyższości, ale próbują zmienić świat. Cyniczni mordercy – zdolni wybitnie. Do inteligencji w polskim HH można zaliczyć takich twórców jak na przykład: Eldo – gada z sensem (choć często się powtarza), ale mało ludzi go słucha, bo bity ma smutnawe. Warszawa jest super, przyjezdni są źli. Sens życia to buty Lacoste. W poprzednim wcieleniu był Eldoką Na Wolno. Grammatik – geniusze. W składzie wspomniany wcześniej Eldo i Jotuze. Obaj mówią, że kasa wielu się wyprze. Tj. wypierze. GrubSon – łączy wszystkie style jakie istnieją. Mówi prosto, ale bardzo mądrze. Teksty nie tylko dla nastolatek. Hukos – wróg prezydenta. Groził Kaczyńskiemu, że go zabije (pan prezydent, ja dzisiaj zabiję go, bo pan prezydent w tym kraju to całe zło). Inespe – ziomal Fisza, ale już nie nagrywa. Po zakończeniu kariery także trzymał kontakty z Fiszem i Emadem. Kali – buddysta, chudy skurwiel, reżyser, założyciel Ganja Mafii. Wydał książkę, pisze scenariusz do filmu o sobie i przy każdej okazji chwali się swoim Audi S8. Ma sklep z luksusowymi okularami. Przyjaciel Palucha. Małpa – wiedział, że podziemie przyniesie mu szacunek, więc jego płyta jest pierwszym nielegalem, który zdobył złotą płytę. Nagły Atak Spawacza – napisali pierwszy diss w historii Polski. Oduczą Cię ćpania i pomogą wyjść na prosto. Numer Raz – zawsze spoko. Jest księciem i tego żąda. Jeden z raperów, który nie zapomniał. Paktofonika – polska grupa muzyczna. Przedstawili się jako Jestem Bogiem. Osiem dni po wydaniu Kinematografii Magik wyskoczył z okna i zmarł śmiercią samobójczą. Parias – wspólny projekt Eldoki, Pelsona i Włodka. Zniszczył ich Peja dziesięciominutowym dissem, ale i tak u części fanów Peji zyskali szacunek za debiutancką płytę. Pezet/Małolat – dwaj bracia. Nawijają o chlaniu, dziewczynach i jeszcze raz chlaniu. Rahim – raper z Mikołowa. Na nic nie ma czasu, ale w wolnych chwilach lubi podróże. Wie o co w tym chodzi. Członek takich grup jak 3xKlan, Paktofonika i Pokahontaz. Rasmentalism – za młodzi na Heroda. Tworzą dobrą muzykę dla łatwego życia. Multi-wieloraperski styl/rap alternatywny[edytuj • edytuj kod] Niezwykle rzadko spotykani wykonawcy. Występują i wykonują wiele projektów, niekoniecznie hiphopowych. Znają się na muzyce, wiedzą, jak dotrzeć do słuchaczy. Znani i nieznani, lecz zawsze lubiani. Wspaniały flow, technika i skojarzenia. Do tego nurtu zaliczyć można wykonawców pokroju takiego, jak: Donguralesko – potrafi formułować porównania, których nie zrozumiałoby 100% społeczeństwa (w tym on sam). Posiada firmę odzieżową, na której koszulkach nadrukowane są różne życiowe mądrości (synku, jestem w budynku na innym levelu). Prowadzi rozbiórki domów, bo ma flow, który burzy budynki. Duże Pe – grande, grande! Regowiec, freestylowiec, hiphopowiec i reszta owiec. Emade – producent Ostrego i Fisza. Samplował z MP3. Fisz – multiinstrumentalista-producent, nietypowy, oryginalny i polepiony. Fokus – legenda. Gada mądrze, czasem aż zbyt mądrze. Potrzebuje lat na jedną płytę, ale nadrabia poziomem. Był w takich grupach jak Paktofonika, Pijani Powietrzem czy Pokahontaz. Ma jaja jak Super Sayian. Sprzedał się i stracił szacunek po nagraniu kawałka z Dodą. KęKę – lubiany raper po wypromowaniu się w Młodych Wilkach. On wie gdzie to hurwa poszło. – lubi machać odświeżaczem do powietrza na teledyskach. Wszechstronny lirycznie. W swoich tekstach opowiada o magazynach, klakierze, Matriksie i Jożinie z bagien. Wie jak założyć rodzinę z kaloryferem i ma działkę koło twojej sąsiadki. – skrzypek-freestylowiec, wydaje płyty z regularnością szwajcarskiego zegarka. Mistrz hip-hopu. Mąż i ojciec. Wydał 14 płyt solowych, 6 w kolaboracjach i jeszcze mu się nie znudziło. Zdobywca platyny i czterech złotych kółek. Sokół – raper pełną gębą i mistrz dyscypliny olimpijskiej zwanej rzutem fanem na odległość. Teksty zawsze świetne, opisują ludzkie błędy i pokazują, że nikt nie jest doskonały. Był członkiem grup ZIP Skład i WWO. Znany z tego, że kiedy liczy do trzech, zaczyna od trzech. Ten Typ Mes – zwolennik cygar i J&B. Nie nagrywa o biedzie i lubi żywe bębny. Na rozdanie matur przyszedł w dresach. Zeus – matka nie wychowała kłamcy, a ojciec tchórza. Chłopak z hipotermią. Emigracyjny rap[edytuj • edytuj kod] Polski Hiszpan prosto z Londynu Opowiada o tym, jak ciężko jest poza ojczyzną / opowiada o tym, jak fajnie jest za granicą. W zależności od rodzaju wspomina Polskę jako wspaniałe miejsce do życia lub jako wspaniałe miejsce do wyrwania się. Przemawia przez niego patriotyzm lub uczucie zadowolenia, że mogło się wyrwać z tego zacofanego kraju. Ważniejszym wykonawcą emigracyjnego rapu jest Toony. Wyjechał do Niemiec w wieku dwóch lat i teraz uważa, że Niemcy są jego Polską. SWAG[edytuj • edytuj kod] Inaczej „trap”. W przeciwieństwie do pozostałych gatunków rapu, SWAG to nawijanie o sobie i swoim kieszonkowym od taty hajsie. W rzeczywistości, skrót „SWAG” oznacza Secretly We Are Gay. Każdy szanujący się SWAGowiec musi używać #hasztagów w tekstach. Oto przykładowe hasztagi: Pieniądze rządzą wszystkim wokół mnie #Raiffeisen. — Małolat Plę jogurt truskulowy #smak kija. — TomB Zawsze gorące wersy, dziwko! #termos. — Koldi Podobno hasztagów można używać także w normalnych pozostałych gatunków rapu. Główni wykonawcy SWAGu w Polsce to: Małolat – brat Pezeta. Zaczynał jako uliczny raper, później nagrał z bratem płytę o imprezach i piciu, aż wreszcie wylądował w SWAGu. Mata - patointeligent. Nie może się zdecydować, dlaczego zaczął robić ten rap. swoich rodziców. Pezet – na zawsze będzie płonął. Lubi nagrywać kawałki o chlaniu, ruchaniu i jeszcze raz chlaniu. Żyje z reklam. Quebonafide – kiedyś uliczny raper, ale nagrał SWAGową płytę. Jedyny nieasłuchalny członek SB Maffiji. Tede – joł! Madafaka! Amerykanin pełną gębą! Jeee! Wyrwał się z bastionu zwanego podziemiem i kozaczy forsą od czasu, gdy dostał od Kozaka Toyotę 4Runnera za album SPORT. Zobacz też[edytuj • edytuj kod] hip-hop rap
polski hip hop by user552556067 published on 2016-03-22T19:51:29Z. Contains tracks. Małach & Rufuz ft. Hinol - Nie dbam by New account:hip-hop-636910705indoktrynator pisze: ↑18 cze 2022, 12:57Patryk233 pisze: ↑18 cze 2022, 11:49 To oceniamy tutaj muzykę samą, czy charakter i osobowość? To zależy. Jak oceniamy Palucha to charakter i osobowość, a jak Sentino to oceniamy muzykę +1 Dodano po 13 minutach 38 sekundach:kroldzielnicy pisze: ↑18 cze 2022, 13:29Patryk233 pisze: ↑18 cze 2022, 11:49 To oceniamy tutaj muzykę samą, czy charakter i osobowość? Dodano po 1 minucie 3 sekundach: Radio Gruz i Narkopop klasyki. Źródło też spoko. Nie kumam przypierdolki. Kazdy track o tym samym, w glosie wkurwiajaca maniera, tego puszczenia nie da rady słuchac, warstwa liryczna to jakaś tragedia, pozowanie na hustlera, będąc zwykłym petem, ale to w sumie każdy raper w pl taki jest. Monotematyczność - wskaż mi rapera, który nie nawija o tym samym? Maniera - to prawda, ma wkurwiającą. Warstwa liryczna - nie powiedziałbym, że tragedia. Niektóre wersy bardzo śmiechowe, ale technicznie też potrafi poskładać, np. Fortaleza, Audemars, Mgła. "Nie szukam promo u ludków nie trzeba promoe jak looptroop Bluzę mam za pięć kół ale nie po to by podać ID dla mózgów Miał być Zidane a wyszedł ci Gourcuff LV Baby Blue ona mówi ja mówię turkus Wpierdalam kaszę bulgur sobie gdzieś na MRW Robię se turnus brudny trzeba mi siano na tour bus Track suit to mój surdut mordo ścina się patrol kurwów" Przecież dobrze to jest poskładane, porównaj sobie jak brzmią wersy takie Leosii, Oliwki, Alberto, Igiego. Pozowanie - z ulicznych raperów Kazek wygląda na jednego z bardziej autentycznych. Jak posłuchasz sobie jego płyt, to tam wszystko się zgadza - nie ma odklejek, że typ na jednej płycie klepie biedę, a na drugiej zmienia image się o 180 stopni. Chłop odłożył gotówę na dom (nie wnikam w czystość kasy), ma psa, kobietę (nawet na klipach ich pokazuje), urodziło mu się dziecko. To wszystko się pokrywa na jego płytach. Dla mnie świat uliczny, o którym rapuje Kaz wydaje się bardzo spójny. To nie jest typ pokroju Alberto, czy Jongmena, którzy łapią odklejkę. Co nie zmienia faktu, że typ ma wiele hujowych kawałków, płyty są często zbyt długie i nudzące. Ale takie Źródło, Narkopop, Radio Gruz to dobre płyty.Polski hip-hop By zeek88 I have several piano students who are first generation Polish-Americans, and their parents love me just that much more because I am Polish too. =P I was telling one of the dads of these kids about my love of all things Polish and he ended up giving me 4 CDs with hundreds of Polish artists on them, many of which I have Raper, biznesmen, zawodnik MMA, filozof... Po prostu Bonus BGC - człowiek, który sam wyrządził sobie ogromną krzywdę za sprawą udziału w programie Pakola. Po tym wydarzeniu machina ruszyła, a reprezentant "Łazarskiego rejonu" w miarę upływu czasu stawał się coraz mniej zabawnym, internetowym memem. Kiedy już wyciszył swoją krótką, acz intensywną "karierę", słuchaczom pozostało spieranie się, czy poznaniak był w pełni władz umysłowych, gdy dostarczał postronnym codzienną dawkę mało wyrafinowanego humoru. Wszystko wskazuje na to, że nie. Zobacz sławny freestyle Bonusa "Na Łazarskim rejonie": Trzeba mieć naprawdę wielki talent, żeby wpisać się w grono wstydu dzięki zaledwie jednemu kawałkowi. Funky Filon do spóły z Kają Paschalską stworzyli potwora o nazwie "Mała Chinka". Ten utwór, sukcesywnie zresztą usuwany z internetu, jest zły na każdym możliwym poziomie i na miejscu jego autorów modlilibyśmy się o to, by słuchacze mieli krótką pamięć. Nic z tego - rok w rok ktoś przypomina o wyjątkowo nieudanym, azjatyckim epizodzie polskiego rapu. Zobacz klip "Mała Chinka": Dla wielu postać anonimowa, ale zarazem przykład tego, jak nie powinien wyglądać kobiecy rap. Nawijaczka związana z Ciemną Strefą wsławiła się tym, że upodobała sobie strzelanie do każdego, z kim miała na pieńku. Łatwiej więc policzyć dissy, które nagrała ( na Chadę, Anię czy niejakiego Boszko z Płocka), niż dobre utwory. Żeby jeszcze te pociski miały jakiś poziom - okej, lepiej rozliczać się w taki sposób, a nie szczypać się w mediach społecznościowych. Gabi rzucała jednak linijki takie jak "Sex i gangsterka to są rzeczy dwie, do których ty Boszko nie nadajesz się" czy "Kasa, kasa, będziesz za kasę ssała kutasa!". Komentarz jest zbędny. Posłuchaj dissu na Chadę: Kilka lat przed ironicznym zachwytem nad małoletnim Green Grenade'em, swoją obecność na mapie naszej sceny zaznaczył Kula. Co miał w repertuarze? Oczywiście dissy, chociażby na Omena, dziadka czy... hejterów. Tych ostatnich nie miał zresztą aż tak wielu, gdyż spora część odbiorców uznawała go za niegroźną ciekawostkę. Powiedzmy sobie jednak szczerze: jego internetowa przygoda powinna być przestrogą dla rodziców, które puszczają swoje dzieci samopas i nie kontrolują tego, co ich pociechy wyczyniają w alternatywnej rzeczywistości. Zobacz "Kula daje fula": "Żelipapą, papą, deselawi" i już wszystko staje się jasne. Lech Roch Pawlak pojawił się w czasach, gdy triumfy święciła neostrada, a na porządku dziennym były zwroty takie jak " Słowem - prehistoria, którą pamiętają tylko ci urodzeni najpóźniej we wczesnych latach 90. Polsko-francuska liryka i wersy tak bardzo od czapy, jak tylko się da, sprawiły, iż LRP zebrał znaczące grono obserwatorów swoich poczynań. Był zresztą do tego stopnia przekonany o sile swojej dawnej, zakurzonej społeczności, że jeszcze w 2012 roku nagrał zwrotkę na konkurs firmy UrbanCity. Reanimowanie trupa okazało się jednak niemożliwe. Zobacz freestyle Lecha Rocha Pawlaka: Najpierw wyobraźcie sobie wszystkie najgorsze cechy, jakie może posiadać dziennikarz muzyczny. Potem skonfrontujcie je z Pakolem, który je wszystkie uosabia. Chamstwo, buta, brak szacunku do artystów i agresja - do wyboru, do koloru, co kto lubi. Najbardziej pamiętna rozmowa? Zapewne ta ze wspomnianym już Bonusem BGC, podczas której ilość wódki we krwi Witczaka przekroczyła dopuszczalną normę, a w rezultacie doprowadziła do oddania uprzednio zjedzonego obiadu. Skok na sławę i kasę może skończyć się spektakularnym rąbnięciem głową o bruk. Przekonał się o tym Pikej, który chciał zostać liczącą się postacią w rapgrze, a skończył jako maskotka dla gawiedzi spragnionej taniego humoru. Mniej utalentowany z klanu Kukulskich (tak, tych Kukulskich) zainwestował spore pieniądze w projekt o nazwie "gwiazda", a i tak zostanie zapamiętany z niebieskiego dresu, wyczekiwania na 50 Centa i maksymalnie okropnego "Raise Ya Cup". Posłuchaj "Raise Ya Cup": W rapie, jak w każdym innym gatunku muzycznym, jest miejsce na uśmiech i szyderkę. Zabawowe postrzeganie muzyki powinno jednak odznaczać się dużymi umiejętnościami, klasą i inteligencję. Zważywszy na to, trudno poważnie traktować wynurzenia Sowy, który przebił się hitem w postaci "Dziś w klubie będzie Bang", chętnie nuconym przez środowisko rapowe. Teraz przed kędzierzynianinem trudne zadanie - musi udowodnić, że parodia to nie jedyna rzecz, jaką może zaoferować. Posłuchaj "Dziś w klubie będzie Bang": Ktoś tu zwęszył okazję na łatwy zarobek, bo jak inaczej określić kolejne, coraz bardziej żenujące i obliczone na zwrócenie na siebie uwagi "dokonania" duetu Tiger i Kobra? Trudno uwierzyć, że nie jest to zaplanowana akcja, mająca na celu zgarnięcie pieniędzy z wyświetleń w serwisie YT. Jeśli jednak wszystko robione jest z pełną świadomością i powagą, to wypadałoby się załamać nad poziomem tej dwójki. Patologia czystej wody. W tym zestawieniu nie mogło zabraknąć Waszki G, czyli duchowego ojca założyciela "Beki z rapsów". Uliczne zacięcie, groźne miny chowane pod nie mniej groźnymi kominiarkami i fury. Inowrocławianin jest autorem kilku utworów na czele z niezapomnianym przebojem "Życie ostre jak maczeta", który zna naprawdę każdy. Nic dodać, nic ująć. Zobacz klip "Życie ostre jak maczeta":
Hip-hop & Rap. Comment must not exceed 1000 characters 30 4 Share Copy Link More. 3,017 plays 3,017; Polski Rap/HipHop . Wolne Slowo. 8,042 plays 8,042;
Stocking hip hop jeans, caps, t-shirts and hoodies. Shop mens urban clothing online with us. We ship worldwide. Contact Us. Contact Us Form 07825 440849 Twitter Facebook.Branża hip-hopowa jest jedną z głównych sił napędowych całego polskiego przemysłu muzycznego. To płyty polskich raperów należą do najpopularniejszych i każdego tygodnia okupują czołowe miejsca na listach sprzedaży. Zainteresowanie gatunkiem w Polsce przekłada się na jego obecność nie tylko w internecie i rozgłośniach radiowych. Rodzimy rap obecny jest w programach rozrywkowych, największych portalach internetowych, a także w wielomilionowych kampaniach reklamowych, które są dziełem największych światowych brandów. Nawet pomimo tych wszystkich zalet i ciągłego rozwoju gatunku, polski hip-hop ciągle jest zjawiskiem niedocenianym, wręcz zmarginalizowanym przez środowisko muzyczne. Polish Hip-Hop Music Awards Polski hip-hop jednak się broni. Od wielu lat gra we własnej lidze, na którą z zazdrością mogą spoglądać przedstawiciele innych gatunków muzycznych. Jest na tyle potężnym zjawiskiem, że nie potrzebuje układów menadżersko-sponsorsko-agencyjnych. Mimo tego, artyści zasługują na coś więcej. Coś, co będzie podsumowaniem ich ciężkiej pracy, na której korzystają wszyscy, łącznie z całym przemysłem muzycznym. – Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom słuchaczy rapu w Polsce, postanowiliśmy stworzyć nowe wydarzenie, ściśle powiązaną z organizowanym od 2013 roku, największym polskim festiwalem hip-hopowym odbywającym się w Płocku. Ostatnia, szósta edycja, która odbyła się w 2018 roku, zgromadziła ponad 14 500 uczestników w różnym wieku. To właśnie popularność i renoma festiwalu, zmusiły nas do stworzenia Polish Hip-Hop Music Awards – informują organizatorzy. Polish Hip-Hop Music Awards będzie nie tylko kolejnym krokiem, który ma na celu umocnienie pozycji hip-hopu w Polsce. Będzie to także ukoronowanie 2019 roku i wyjątkowe docenienie artystów, którzy przyczyniają się do popularyzacji gatunku. – Przygotowania do tego wydarzenia trwają od prawie pół roku. Od kilkunastu tygodni prowadzimy rozmowy ze sponsorami, partnerami medialnymi i jedną ze stacji telewizyjnych. 14 kategorii Nagrody zostaną przyznane w 14 kategoriach i zostaną wręczone na początku 2020 roku podczas uroczystej gali. Prowadzącymi uroczystość będą prezenterzy telewizyjni związani z kulturą hip-hop, a laureatów wyłonią członkowie Rady Programowej Polish Hip-Hop Music Awards złożonej ze znanych i cenionych w polskim środowisku hip-hopowym dziennikarzy muzycznych, youtuberów i blogerów. Na gali znajdą się także przedstawiciele mediów, partnerzy i widzowie. Artyści powalczą o statuetkę Polish Hip-Hop Music Awards w następujących kategoriach: płyta rokusingiel rokustreet singiel rokuutwór rokukooperacja rokuartysta rokuzespół rokudebiut rokuodkrycie rokuwydarzenie rokunielegal rokuproducent rokuvideo rokufeaturing roku – Wierzymy, że Polish Hip-Hop Music Awards będą wyjątkowym, rzetelnym i jak najbardziej obiektywnym podsumowaniem 2019 roku w polskiej branży hip-hopowej. Pierwsza edycja odbędzie się na początku 2020 roku. Obiecujemy, że przez te kilkanaście miesięcy należycie przygotujemy ceremonię, która będzie w pełni profesjonalnym i niepowtarzalnym wydarzeniem w naszym kraju. Czas na własne, prestiżowe nagrody muzyczne. Czas na Polish Hip-Hop Music Awards. . 163 300 125 458 226 191 387 446